nieprawdopodobne jest to, że obiektyw tego urządzenia, co bez trudu mieści się w dłoni, potrafi uchwycić to, co widzą oczy i chce zapamiętać serce.
zoom i pstryk.
pstryk i zoom.
-----------
18. gwizdanie czajnika.
19. wschodzące na tysiąc sposobów słońce.
20. rechot żab.
21. naostrzony ołówek.
niedziela, 30 sierpnia 2015
piątek, 28 sierpnia 2015
lake stories.
lubię, gdy głaszcze mnie po włosach.
kusi sen, by przyszedł.
a ja strzelam granatową gumką do włosów, którą mam na nadgarstku.
-------------------
13. szafirowe niebo.
14. bezzębne uśmiechy dzieci i starców.
15. strzeliste sosny.
16. nowy prezydent.
kusi sen, by przyszedł.
-------------------
13. szafirowe niebo.
14. bezzębne uśmiechy dzieci i starców.
15. strzeliste sosny.
16. nowy prezydent.
august.
leżę cicho. leżę długo. wokół mnie leży sierpień.
niespodziewanie całkiem nisko przefruwa czapla.
mogłabym tu leżeć w nieskończoność.
wprost do muszli jego ucha opowiadam czule różne historie.
słyszysz? czy to ostatni świerszcz tego lata cyka gdzieś samotnie?
------------
10. ciepła sierść psa.
11. wanna gorącej wody.
12. krople deszczu na szybie.
niespodziewanie całkiem nisko przefruwa czapla.
mogłabym tu leżeć w nieskończoność.
wprost do muszli jego ucha opowiadam czule różne historie.
słyszysz? czy to ostatni świerszcz tego lata cyka gdzieś samotnie?
10. ciepła sierść psa.
11. wanna gorącej wody.
12. krople deszczu na szybie.
sobota, 22 sierpnia 2015
amatorka życia.
ciągle biegnę. spieszę się.
dłonie zegara mocno mnie smagają.
napinam się. warczę.
za sobą zostawiam pierdyliard przerwanych i zapomnianych rzeczy.
i do dziś sądziłam, że zyskuję czas. gówno prawda.
bezpowrotnie pozbywam się go...
czasu, by wziąć głęboki oddech, by długo się śmiać, by na długo zachować każdy zachwyt pod sercem.
jesień już?
__________
7. słońce wkradające się nad ranem do domu.
8. rzeki, co pędzą w nieznane.
9. dźwięki muzyki.
dłonie zegara mocno mnie smagają.
napinam się. warczę.
za sobą zostawiam pierdyliard przerwanych i zapomnianych rzeczy.
i do dziś sądziłam, że zyskuję czas. gówno prawda.
bezpowrotnie pozbywam się go...
czasu, by wziąć głęboki oddech, by długo się śmiać, by na długo zachować każdy zachwyt pod sercem.
jesień już?
__________
7. słońce wkradające się nad ranem do domu.
8. rzeki, co pędzą w nieznane.
9. dźwięki muzyki.
piątek, 21 sierpnia 2015
no subject.
słyszę chlupiące buczenie zmywarki. nie słyszę tykania zegara.
książki, kartki, ołówki, notatki zalegają bez ładu na blacie stołu.
nowe pomysły, porzucone na chwilę.
__________
4. jeszcze ciepły chleb.
5. dzwoniący telefon.
6. jego dłoń przy mojej dłoni.
książki, kartki, ołówki, notatki zalegają bez ładu na blacie stołu.
nowe pomysły, porzucone na chwilę.
__________
4. jeszcze ciepły chleb.
5. dzwoniący telefon.
6. jego dłoń przy mojej dłoni.
czwartek, 20 sierpnia 2015
bella vita.
jak przeżyć to okamgnienie jakim jest życie?
jakieś rady?
idę położę się obok niego i poproszę, by palcami wyczesał pozostałości dnia z moich włosów.
i pośród śpiącego domu usłyszę, jak dzwoni moje serce.
__________
zaczynam. to będzie kolejna lista. tym razem lista darów. i będę zapisywać. nazywać je. codziennie. i cieszyć się nimi. bo to trafione prezenty. może wydaje ci się to pospolite. banalne. a ja wierzę, że to może ocalić moje życie.
1. pocałunki w ciemności.
2. owsianka z cynamonem.
3. poczta w skrzynce.
jakieś rady?
idę położę się obok niego i poproszę, by palcami wyczesał pozostałości dnia z moich włosów.
i pośród śpiącego domu usłyszę, jak dzwoni moje serce.
__________
zaczynam. to będzie kolejna lista. tym razem lista darów. i będę zapisywać. nazywać je. codziennie. i cieszyć się nimi. bo to trafione prezenty. może wydaje ci się to pospolite. banalne. a ja wierzę, że to może ocalić moje życie.
1. pocałunki w ciemności.
2. owsianka z cynamonem.
3. poczta w skrzynce.
wtorek, 18 sierpnia 2015
after all.
ugotowałam kapuśniak. kupiłam ostropest.
wrzuciłam wodę do torebki.
deszcz. wszędzie deszcz.
szyby się pocą.
oczy się pocą.
i do ścian przytulone rzeczy.
wrzuciłam wodę do torebki.
deszcz. wszędzie deszcz.
szyby się pocą.
oczy się pocą.
i do ścian przytulone rzeczy.
family affairs.
poniedziałek, 17 sierpnia 2015
cyk(l). cyk(l). cyk(l).
morał?
głowy nie da się wyłączyć. nie wszystko można obliczyć. ciało rządzi się własnymi prawami.
a im bardziej nie chcesz myśleć o cytrynie, tym więcej produkujesz śliny.
głowy nie da się wyłączyć. nie wszystko można obliczyć. ciało rządzi się własnymi prawami.
a im bardziej nie chcesz myśleć o cytrynie, tym więcej produkujesz śliny.
środa, 12 sierpnia 2015
heart-to-heart.
poniedziałek, 10 sierpnia 2015
don't have.
trzymam w szafie dwie pary spodni ciążowych. tak na wszelki wypadek.
na wypadek cudu.
i nie możesz mi powiedzieć, że one się nie zdarzają. bo ja je widziałam.
(nie dysponuję zdjęciem adekwatnym [co za głupie słowo!] do wpisu).
cisza.
cisza.
cisza.
na wypadek cudu.
i nie możesz mi powiedzieć, że one się nie zdarzają. bo ja je widziałam.
(nie dysponuję zdjęciem adekwatnym [co za głupie słowo!] do wpisu).
cisza.
cisza.
czwartek, 6 sierpnia 2015
środa, 5 sierpnia 2015
złe brzydko pachnie.
do ich domu przyszło zło. krzyki. przekleństwa. upodlony alkoholem mężczyzna.
potrzeba dużo czasu i miłości, by rzeczy wróciły na swoje miejsce.
muszą wypłakać. poukładać. wrócić do siebie.
a dzieci?
w sierpniu lekcje miały odrobione.
potrzeba dużo czasu i miłości, by rzeczy wróciły na swoje miejsce.
muszą wypłakać. poukładać. wrócić do siebie.
a dzieci?
w sierpniu lekcje miały odrobione.
Subskrybuj:
Posty (Atom)