wtorek, 24 listopada 2015

z.

na małej sali same kobiety. z opaską na lewej ręce.
z dokładną godziną przyjęcia.
dookoła każdej z nich ciastka i cukierki.
chusteczki. szklanka. mydelniczka.
gazety i książki.
okulary i komórka. stary święty obrazek.
zza ściany słychać cichy głos wołający do Bożego Miłosierdzia.
no tak parę minut po trzeciej.

ona zmęczona. odbija się od ścian.
a na kolanach trzyma słownik polsko-niemiecki.
do niczego już niepotrzebny.

wychodzę.
bez stu powodów. zadań. pretensji.
z jednym sercem.





________
125. skakanie po kałużach.
126. plaster miodu do ssania.
127. ptasie gniazda.

niedziela, 22 listopada 2015

no subject.

ona wtulona. oddycha niespokojnie.
oczy robią mi się tak samo miękkie, jak okrągłe.
dotykam siwej skroni. skubię rękaw.
guz na emocjach. o rozmiarze Argentyny.
jesteśmy.
nierówni wzrostem. równi zmartwieniem. równi powagą.

pójdę. ułożę puzzle.
może w sens.

a Ty zamknij mi usta pocałunkami.
zacałuj mi pamięć.




----------
122. chodzenie boso.
123. przyjęcia urodzinowe.
124. kolorowe kredki.

sobota, 21 listopada 2015

saturday evening.

tutaj nie widać nic ponad to, co jest napisane.
i dobrze.
dziś nie jestem ani zabawna, ani smutna.
dziś myślę o tym, że choroba została fatalnie wymyślona.
dziś myślę o tym, że mądrzy, dobrzy i wspaniali ludzie powinni żyć w zdrowiu
i czynić ten świat lepszym. piękniejszym.


a ciebie jest trudniej zapamiętać czy zapomnieć?

__________
119. skaczące po drzewach wiewiórki.
120. zaradność.
121. kolędy w radio.

wtorek, 17 listopada 2015

world peace, please.

smutne wiadomości wciąż ciążą.
kadry od których puchnie głowa.
przy tego typu wiadomościach chowam się pod kocem.
jak dwulatek.
rozgniatam w dłoniach niepokój.

nie mam puenty.


pochylmy głowy i serca.


-----------
116. pielgrzymka.  każda.
117. karteczki samoprzylepne.
118. dmuchanie świeczek urodzinowych.

czwartek, 12 listopada 2015

quality time.

na mej drodze dziś ludzie sztywni. sztywni jak koszule.
idą krokiem pospiesznym. stąd do lepszości. do bogactwa. do prestiżu. do rozgłosu. do wielkiego świata.

mam pewną trudność, żeby się wśród nich zlokalizować. nawet gps mi nie pomoże.

uderzyłam się ręką w czoło. obiad!
gnam do domu. czy mam wszystko? utłukę kotlety? upiekę kurczaka?

wygrał kurczak. a teraz idę. posiedzę na kanapie. dniem potargana.
zadzwonię. zapytam co u niej.
poczytam książkę wąchając zakładkę.
tak, owszem olewam nowoczesną pieszczotę powierzchni ekranu ebooka i wybieram szelest kartek.
podrapię za uchem ją. jego utulę.
popijając herbatę z cytryną w starym, ubitym kubku.

mentalnie drętwieję?



-----------
113. hamak.
114. żniwa.
115. pisanie piórem.

poniedziałek, 9 listopada 2015

dwie/dwoje.

może ktoś podarowałby mi córkę?

na białym rowerze z niebieskimi tasiemkami przy kierownicy?
zielonooką? z oczami przepłoszonej sarny, bo wczoraj stłukła kolano?
i jej siostrę albo brata?
siostrę z kaczką na patyku? brata na hulajnodze?
albo odwrotnie. bez znaczenia.

dobrego wieczoru we wszystkich Waszych domach.
 z tym, co jest.







________
110. grzybobranie.
111. dom, w którym pachnie ciastem.
112. czerwone paznokcie.

środa, 4 listopada 2015

like today.

ciasto to rodzina.
to ciepło.
i jakiś sposób na to, żeby czuć.

wzięłam się za rękę i poszłam do kuchni.

________
107. sernik.
108. stukający o parapet deszcz.
109. wiara.

wtorek, 3 listopada 2015

competition.

czy znasz to uczucie, kiedy budzi cię lista obowiązków?
czy też bierzesz udział w nieustającym konkursie?

bo nie można się nudzić.
bo trzeba być fajnym. i chodzić na jogę i hiszpański.
i gotować obiady z trzech dań. i dużo czytać.
i zdrowo się odżywiać. i bywać.
bo trzeba znać się na polityce.
a jak się nie znam to co?

ciągle coś trzeba. w tym świecie.
świecie sztucznych paznokci i getrów z h&m.

hejt.

idę do parku. posiedzę na ławce.





__________
104. dobra książka, przez którą obiady się nie gotują, pranie nie pierze.
105. opadająca rano mgła.
106. uśmiech przyjaciela.