czwartek, 22 września 2016

szczęście.

lubię wcześniej wstać. gdy cały dom jeszcze śpi.
lubię jak w nieckach kładzie się mgła.
i widać tylko szczyty dachów i kominy.
ze szczoteczką w buzi rozgrzałam piekarnik.
bo lubię też, gdy budzi go zapach chleba, który stygnie pod lnianą serwetką.












_________
264. zapach szczeniąt.
265. nieporadność szczeniąt.
266. bieg szczeniąt podczas snu.

wtorek, 13 września 2016

jak to będzie?

wchodzę po cichu.
jej dom nie pachnie już ciastem drożdżowym.
pachnie chorobą.
kroplówka powoli się sączy.
wydawać by się mogło, że to jedyny ruch.

ona nie jest załamana. nie jest załamana.
jest pokonana.
mówi powoli. chorobę oswaja przecież od niedawna.

przyglądam się jej. raz po raz. gdy wyciąga konfiturę.

moje serce stoi.


___________
261. każda minuta spóźnienia.
262. gdy słyszę to nieszczęsne "zaraz".
263. zabiegana codzienność.

poniedziałek, 12 września 2016

koroneczka.



ona już taka jest. podaje herbatę w filiżance.
filiżankę stawia na spodeczku. spodeczek stawia na talerzyku, który stoi na wykrochmalonej serwetce. a ta leży na lnianym obrusie.

konfiturę zaś podaje na maleńkich kryształowych talerzykach, przy których kładzie srebrne łyżeczki.

jutro ją odwiedzę.






___________
258. ulubione granatowe trampki.
259. peron trzeci.
260. malwy i maki pod oknami.

czwartek, 8 września 2016

gdyby.

ciepło dziś. założę sandały.
i nogi będą mi się bezradnie uginać.
nawet nad bezczelnie płaską podeszwą.

te same nogi, które dziś niosłyby mnie pod przedszkole.
i ręce zacisnę. aż zbieleją mi palce.

te same ręce, które wieczorem prasowałyby malutką koszulkę.
granatową. z kieszonką na sercu. w której nazajutrz byłby malutki resorak. albo żołnierzyk.

sobota, 3 września 2016

oś męskości.


dzwoni telefon. ona.
opowiada o morzu. morzu łez i jeziorze dolnym smarków.
w roli głównej on.
on, który beka. dłubie w nosie. chrapie. zdradza. rozrzuca skarpetki. gra na konsoli. sika na deskę. i podłogę. nie sprząta po sobie. ciągle ogląda mecze. nie czyta książek. nie chodzi do kina. ani teatru. nie ma żadnych zainteresowań. ani pasji. nie zna daty urodzin własnych dzieci. jest kiepski w łóżku, przy równoczesnym przekonaniu, że jest zupełnie odwrotnie.
on, który w swoim nieskończonym egoizmie zawarł cały patriarchat i szowinizm.
i ciągle krytykuje. wszystko i wszystkich.
że ta, czy tamta żona/nieżona się sfilcowała, po ciąży tej, czy owej.
że ta, czy tamta żona/nieżona jest wiecznie zmęczona i nadęta (po 8 godzinach w pracy i 12 godzinach robót w domu).
że ta, czy tamta żona/nieżona ma obwisły podbródek i zmarszczek coraz więcej.

cherubinek kurwa się znalazł. kark zlewa się z potylicą. do tego zaniedbane, obleśne stopy. piwny brzuch sterczący pod koszulką armaniego. upalony do nieprzytomności lub/i nawalony idiota. dzierżący w dłoni jabłko swej władzy - piwo lub/i lufkę.

nie mówię nic.
nie mam puenty.
kapcie mi spadły.