ktoś dołożył się do tej samotności dziś.
i trzeba to zmieścić.
gdzieś między składaniem brudnych talerzy.
karmieniem rodziny. wycieraniem komody. herbatą.
bo wczoraj mało ważne jest.
jutro dość niepewne.
macie tylko dziś i poza Wami nic.
dopóki serca biją.
na dwa.
zatańczysz z nią?
piątek, 31 marca 2017
niedziela, 26 marca 2017
piątek, 17 marca 2017
skinienie.
weszłam tam. mocne uderzenie.
promienie słońca tańczyły w zadymionym pokoju.
a w nim ona. krótkie kręcone włosy. porażająca chudość. oczy przepłoszonej sarny.
i niepomalowane paznokcie.
uśmiech nad przepaścią.
niepokój bez odprysków.
promienie słońca tańczyły w zadymionym pokoju.
a w nim ona. krótkie kręcone włosy. porażająca chudość. oczy przepłoszonej sarny.
i niepomalowane paznokcie.
uśmiech nad przepaścią.
niepokój bez odprysków.
niedziela, 12 marca 2017
Subskrybuj:
Posty (Atom)