niedziela, 24 czerwca 2018

over.

a kiedy jest tak jak teraz, wiem, że tak właśnie miało być.
że tak będzie.
i nagle też okazuje się, że tego co złe nie można przespać.
poprasuję.

tru. dno.
i wodrosty.

kurtyna.




sobota, 23 czerwca 2018

say my name.

missing you comes in raindrops.                                       
today I am drowning.

niedziela, 17 czerwca 2018

so let the river run.

siedzę cicho. siedzę długo.
obok mnie siedzi czerwiec.
niespodziewanie, całkiem nisko, przefruwa szpak.
prawie wylewa zimną już kawę.

rytm oddechów wyznaczany przez nią.
każda z ekstaz w jej pierwszych taktach.
łzy łapane w dłonie na refrenach ważnych.

wiesz?
nie patrz z daleka. patrz z bliska. delikatnie mrużąc oczy.
lek znajduje się w siatkówce.
w siatkówce Twojego oka.

piątek, 15 czerwca 2018

piątkowy bilans.

jestem zajęta i zapracowana.
i absolutnie zachwycona tym faktem.

i kupiłam dziś gazetę. (sic!)
trochę do czytania. trochę do oglądania.

i na balkonie zabrakło mi światła.
to trochę dobrze. trochę źle.

co by komu szkodziło, gdyby w lipcu zaczęła się złota piękna jesień?

zdążyłabym...

wtorek, 12 czerwca 2018

do trzech razy sztuka.

ciszo moja!
pozwolisz mi?
spróbować jeszcze raz?
czwarty?
ten ostatni...

nie zasnę dziś.
nie będę celebrować bólu.
będę śpiewać babokom kołysankę.
mozolnie wystukując rytm.
tik. tak.
tik. tak.
tik. tak.


fot. pinterest. autor nieznany. bardzo utalentowany.

sobota, 9 czerwca 2018

Ty.


i nie pozwól mi.
przestać wierzyć. 
w to, co czuję.
w to, co wiem.

i przyjdź.
i wyprostuj palce rąk.




niedziela, 3 czerwca 2018

vademecum.

nie miej w swoim sercu małego.                                
nawet malutkiego krzesełka.
krzesełka, na którym mógłby przysiąść człowiek.
który ma Ciebie totalnie w dupie.

nie kochaj go.