wtorek, 30 czerwca 2015

cry me a river.

łzy przynoszą ze sobą wspaniałe dary - pokorę, spokój, siłę. są łaską. 
to dlaczego kiedy płaczesz publicznie (choćby w kinie, czy kościele) popełniasz nietakt?
w dodatku gorszy niż przeklinanie. płacz w miejscu publicznym świadczy o braku kontroli? o utracie władzy nad emocjami?
mam wrażenie, że czasem zaszklone oczy są niedopuszczalne.

a przecież Jezus też zapłakał. przed tłumem ludzi ronił  łzy. okazując człowieczeństwo.


czwartek, 25 czerwca 2015

discovery.

jestem zawsze zajęta.
zainteresowana tym co się dzieje. no chyba, że nie dzieje się nic ciekawego.
jestem ambitna. sumienna. wrażliwa. w niektórych obszarach nawet bardzo krucha.
i czasem wyglądam na inną niż jestem. i kłopot jest wtedy, gdy ludzie zaczynają mnie oceniać.
i wymagają, żebym wciąż stała na palcach.
a ja lubię czasem poskakać.
na piętach.


środa, 24 czerwca 2015

day(s)

życie zmienia się szybko. życie zmienia się w jednej chwili. odbierasz telefon i życie jakie znasz kończy się. siedzę zawinięta w ręcznik i piję kawę. i nie chce mi się. dziś naprawdę mi się nie chce.
a sprawy rodzinne skomplikowane i zawiłe, jak zawsze.

i co się dziwisz?


poniedziałek, 22 czerwca 2015

wyznanie na spanie.






słucham tego, czego nie mówi się na głos.
słyszę wtedy, gdy głos zawisa w powietrzu...wyostrzony jak kredka.
słucham ciszy.

wtorek, 16 czerwca 2015

gburaki.

wiocha to wiocha. ludzie bywają bezmierne głupi.
i naprawdę szkoda, że kpina i drwina nie zostawiają bąbli na skórze.

goł czika/foka/ratowniczka!



rys. Marta Frej

czwartek, 11 czerwca 2015

on.

jaki jest?
dobry. zabawny. ambitny. kochający. mądry. cierpliwy jest  i łaskawy. nieustraszony i zdeterminowany.
jest dobrym synem i zięciem. jest lojalnym przyjacielem. oddanym mężem.
jest zadziwiająco dobrze poinformowany w różnych zaskakujących kwestiach.
potrafi mnie rozśmieszyć do łez. często mnie obejmuje. dobrze gotuje.
dostrzega różnicę między spódnicą i sukienką.

no i nie zaczął łysieć.
<3

wtorek, 9 czerwca 2015

dieta cud.

żadna prośba nie jest zbyt śmiała. żadna potrzeba nie jest zbyt wielka.
a nadzieja na cud nigdy nie jest absurdalna...


niedziela, 7 czerwca 2015

border.

wiesz, dużo dziś myślę o Tobie. dopóki nikt przez Ciebie nie płacze, nie musisz się martwić. to samo dotyczy Ciebie. jeśli zaczniesz płakać ze swojego powodu i sama pociągniesz się w dół, będzie to oznaczało, że granica została przekroczona. nie ta przeczytana. ani wysłuchana. ta Twoja.
bo granice sprawdzamy na sobie. wtedy wiemy dlaczego są tam, gdzie są.
<3




piątek, 5 czerwca 2015

baboki.




słucham jak noc oddycha rytmicznie.
i zasnę.
bo nie ma baboków. jestem ja i ty.
a jeśli będzie trzeba sen przewrócę.
na drugi bok.
ten spokojniejszy.


czwartek, 4 czerwca 2015

it's a kind of magic.

zamiast zdania mam uśmiech. leniwy poranek. i jasny.
już prawie lato. kolejne lato.
takich się nie rozpisuje się na kartkach, lecz utrwala w zwojach kory mózgowej. i sercu.



wtorek, 2 czerwca 2015

luxury.






mam taki luksus, że ktoś się mną opiekuje... i mogę sobie pozwolić na swoje barwy i tony.
i wiem, że on ogarnia codzienność. zajmuje się nią.
czasem gubimy się w drobnostkach.
mamy różne nastroje.
ale fundamenty mocne.