czwartek, 30 kwietnia 2015

nimfa. syrena.

nawet nie wiem ile to trwa. od kiedy jest? mam wrażenie, że od zawsze.
ramy czasowe zbędne, bo jest tu. w najbardziej osobistym albumie.
znam ją. ufam jej. kocham ją. jest mi bliska. i ważna.
a jaka jest?
zawsze pogodna.  rozgadana. ptaszek z perlistym śmiechem.
każdego wita z uśmiechem.
i do mnie też wciąż się uśmiecha. i niebo się wtedy otwiera.
a ja wciąż się uczę.
i ma tysiąc myśli w jednej chwili.
i jest uosobieniem wdzięku. kobiecości.

pączkuje nasza przyjaźń. chodź tak głęboko zakorzeniona.



 ____________________
 nie umiałaby uśmiechnąć się tak byś nie zauważył/ zauważyła.

niedziela, 26 kwietnia 2015

dziewczyna z sercem na dłoni.

poznałam ją wiele lat temu.
wiedziałam, że oto zaczyna się ktoś nowy w moim życiu.
ciepły dzień. słoneczna kobieta. włosy lśniące. oczy, które się śmieją.
ma swój las. ma też serce na dłoni.
jej dom zawsze pachnie ciepłym ciastem. to dom, w którym jest powietrze. słychać je. wyraźnie.
wsiąknęłam od razu.
chłonę do dziś. dobro. serdeczność. wiarę.
przyjaźń.




_____________
 <3
wszystkiego jeszcze lepszego kochana! urodzinowy cmok w bok:)

sobota, 18 kwietnia 2015

spotkanie.

hej! poczęstuję Cię dziś krótką opowieścią o przyjaźni.
przebyłyśmy około 1800 km, żeby się poznać. to była miłość od pierwszego wejrzenia. z łatwością nawiązałyśmy rozmowę. na różne tematy. z czasem zaczęło ich przybywać.
jaka jest? ruda. piękna. i ma nogi do nieba. w jej oczach błękit się spełnia. wrażliwa. wesoła.
a przy każdym naszym spotkaniu, robi się ciepło na sercu.
nasza relacja przetrwała i rośnie.



-----------------------
kolejność moje Panie, przypadkowa.

czwartek, 16 kwietnia 2015

resurrection.

śmierć jest dobra. i umiera się na wiele sposobów. z miłości, rozpaczy, tęsknoty, nudy, zmęczenia, ze strachu.
dobrze jest czasem umrzeć i narodzić się na nowo.



wtorek, 14 kwietnia 2015

changes.


mówienie, że mężczyzna nie zmienia nic w życiu kobiety jest hipokryzją. bo może i nie zmieniłam się dla niego. ale na pewno zmieniłam się dzięki niemu.


dziś upiekłam chleb.
mój kolejny pierwszy raz.

niedziela, 12 kwietnia 2015

miłosierdzie.

jest cicho. jak makiem zasiał. medal dynda, połyskując w świetle świecy. uśmiecham się.
a było to tak...
fantastyczny zbieg okoliczności sprawił, że wystartowałam wraz ze eM. w I Biegu Do Serca.
takie małe miasto, a tak wielu ludzi pobiegło. z podobna pasją. w jednakowych koszulkach.
mali i duzi. łysi i kudłaci. z tatuażami i krzyżami. zdrowi i chorzy. więźniowie i doktorzy.
i każdy,  w prezencie dał to co ma najcenniejsze.
serce.
i ufność, do samego końca.

a jutro? upiekę chleb.