spowija mnie gąszcz wstążek, guzików, papierów, tasiemek. do tego cała podłoga usłana jest ścinkami, kartkami, papierkami, wstążkami, klejem. napływ adrenaliny spowodowany bliskością nieprzekraczalnego terminu sprawił, że kończę robotę.
a teraz? będę dalej spać.
---------
dzień 13. GWD - wkładam liściki do worka z drugim śniadaniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz