długą zapałką odpaliłam pierwszą świecę.
obłożyłam się psami.zrobiłam sobie okład z psów i wąsatego.
dekoracje charakterystyczne dla mojego stylu.
pachnie cynamonem. imbirem. pomarańczą.
Ed już zachrypł.
niech odpocznie.
do jutra.
poczytam Tuwima.
chwilę po tym jak odsieję.
odsieję nadmiar myśli.
odsieję wspomnienia.
No w końcu!!!! Ile można czekać?
OdpowiedzUsuńTy jak wracasz to z przytupem:) Tuwima uwielbiam, ale najbardziej uwielbiam Twoje opisy.
Czuje się tak jakby mój nos do szyby Twejej przyklejony był.
Zostań już i nie daj się.
Ed...jeśli dive to również uwielbiam! Dobrze, że jesteś...że wróciłaś...że się nie dałaś.
OdpowiedzUsuńBrakuje mi Ciebie...tej namiastki codzienności, gdy przy kawie w pracy {tak, tak!!!} odpalam chwilę przerwy. A tu nagle chwila przerwy od święta. Nie lubię, bo lubię tamta codzienność.
Już nigdzie nie przepadaj! Już bądź:)