jestem wtedy.
jak wypełniony helem balon.
rodem z festynu.
kocham ptasie psalmy za oknem.
kocham pączki na każdej gałązce.
kocham kleksy bitej śmietany na niebie.
kocham niespieszne poranki.
kocham zachłannie skubać chleb.
kocham delektować się kawą.
śniadanie na siedząco to rarytas.
a nade wszystko.
Twój ciepły wzrok.
Twoją czułość. łagodność.
Twoje szeroko rozpostarte ramiona.
gdy pozwalasz zacząć od początku.
za każdym razem.
w minioną środę.
ponad śnieg wybielałam.
_________
* zginające się kolana
* sałatka jarzynowa - ta jedna. najlepsza.
* pełne zaufania oczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz