poniedziałek, 27 lipca 2015

bella Italia.

marzenie nr 1213 - spełnione. zakochałam się. a było tam tak.
pary ganiały się ochładzając nagie ramiona i nogi wodą.
właściciele malutkich sklepów, stali w drzwiach patrząc na ulice tętniące życiem.
dzieci szalały w morzu, a ich rodzice wygrzewali się na słońcu z jednym okiem zamkniętym, drugim leniwie obserwującym wrzeszczące z zachwytu potomstwo.
werandy hotelowe pełne były ludzi sączących wino w palącym słońcu. ludzi, którzy na oparciach krzeseł porzucili torby plażowe, sweterki, ręczniki.
w powietrzu rozbrzmiewał śmiech. ludzie rozmawiali ze sobą ciesząc się słońcem i widokami. nikt nie zwracał uwagi na ponad 40-stopniowy upał. na to, że było duszno i wilgotno.
bo było przepięknie.
<3



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz