otworzyłam usta z takim samym dźwiękiem, z jakim wyskakuje korek z butelki.
ma gadane, dobry Boże, ma.
lubię ten mrok, który otula dom. stety/niestety godzinę szybciej.
i lubię wtedy siedzieć z książką na kanapie. i kawą.
i już nie kwękam. tylko ćpam. w słusznej intencji.
strach ustąpił. przyszła ufność.
ufność do samego końca.
__________
98. wspólne niespieszne śniadania.
99. śmieszne filmy.
100. szary, ciepły sweter.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz