czasem cisza ma dziwny gąbczasty podźwięk.
taki, od którego mogą popękać bębenki.
czasem koi. i pozwala oddać się pasjom.
czasem mdli, jak rozmemłane płatki w zatęchłym mleku.
czasem zwyczajnie jest najbardziej pożądanym obiektem.
on wbiega po schodach wołając: aleeee pachnie!
uśmiecha się.
roz-pa-dam się.
podam obiad.
____________
95. szuranie butami po liściach.
96. urodziny.
97. rude włosy.
Już wiem po kim Ola tak pysznie gotuje <3 ^^
OdpowiedzUsuń