sobota, 3 września 2016

oś męskości.


dzwoni telefon. ona.
opowiada o morzu. morzu łez i jeziorze dolnym smarków.
w roli głównej on.
on, który beka. dłubie w nosie. chrapie. zdradza. rozrzuca skarpetki. gra na konsoli. sika na deskę. i podłogę. nie sprząta po sobie. ciągle ogląda mecze. nie czyta książek. nie chodzi do kina. ani teatru. nie ma żadnych zainteresowań. ani pasji. nie zna daty urodzin własnych dzieci. jest kiepski w łóżku, przy równoczesnym przekonaniu, że jest zupełnie odwrotnie.
on, który w swoim nieskończonym egoizmie zawarł cały patriarchat i szowinizm.
i ciągle krytykuje. wszystko i wszystkich.
że ta, czy tamta żona/nieżona się sfilcowała, po ciąży tej, czy owej.
że ta, czy tamta żona/nieżona jest wiecznie zmęczona i nadęta (po 8 godzinach w pracy i 12 godzinach robót w domu).
że ta, czy tamta żona/nieżona ma obwisły podbródek i zmarszczek coraz więcej.

cherubinek kurwa się znalazł. kark zlewa się z potylicą. do tego zaniedbane, obleśne stopy. piwny brzuch sterczący pod koszulką armaniego. upalony do nieprzytomności lub/i nawalony idiota. dzierżący w dłoni jabłko swej władzy - piwo lub/i lufkę.

nie mówię nic.
nie mam puenty.
kapcie mi spadły.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz