a gdy zawita już nowe i w pamięć obróci to co dawne,
wiem, że znajdę w nim schronienie.
dla siebie.
dla nas.
przyjdą wtedy miliony, miliardy zapachów. gestów. smaków.
wzruszeń i wilgotnych mgnień oka.
i ręcznie zapisanych zeszytów.
i chodzę sobie.
i od szczęścia aż świecę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz