niedziela, 28 maja 2017

fall.

tyle ich było...ale zapachy powoli wietrzeją.
za chwilę nie przypomnę ich sobie.
ale słowami chwytam.
delikatnie za kark.
kładę je sobie między łapami.
i wylizuję wspomnienia.

o to jedno. dbam szczególnie.

1 komentarz: