weszłam tam.
tlenione blond włosy miała związane w kitkę.
krótkie spodenki odsłoniły bliznę nad kolanem.
żuła gumę. i paliła papierosa.
jednocześnie.
siniak rozlewał się spod brwi na skroń.
drugi zaczynał się od nosa.
i przechodził w niebieski zaciek pod okiem.
po twarzy spłynął jej potok łez.
jak z bezdennego zbiornika.
płakała długo.
wypłakując całą ciemność. i ból.
łzy to często jedyne słowa, jakie potrafi wypowiedzieć serce.
Smutne. Aż boli.
OdpowiedzUsuńbardzo. za bardzo.
UsuńKto i dlaczego?
OdpowiedzUsuńrodzaj męski. tylko on zna powód.
UsuńTakich kobiet dookoła nas mnóstwo. Pełno. Zbyt wiele. Za dużo.
OdpowiedzUsuń