niedziela, 8 września 2019

zapach jesieni. jaki znam.

po lecie zostały tylko lepkie palce.
po lodach czekoladowych.
i latająca pajęczyna.

przyszedł wrzesień.
czas wrzosów.  fioletowych snów.
czas chłodnej ciszy wieczornej.
i rosy na rzęsach.
i kocyków.
i spacerów w chudych promieniach słońca.
i chłodnego szelestu pościeli.
i zimnego nosa.

mój zielonooki brodaty Panie.
spraw by, coś stało się możliwe.
cokolwiek.





-----------------------
* kubek ciepłej herbaty.
Marcin
* szary koc.

9 komentarzy:

  1. No i chce się odrazu kocyka, kubka ciepłej herbaty, ksiązki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo nastrojowy post. Melancholijny.
    Podoba mi się.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak Ty to robisz ze takie proste słowa razem tak wybornie brzmią?

    OdpowiedzUsuń
  4. Podoba mi się to, że nie kryjesz się z wiarą w Boga. W tych czasach hejtu z powodu wiary trzeba odwagi.
    <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Hahaha - Ty masz czas leżeć pod kocykiem i patrzeć w niebo? Jak znam życie padasz na nos pod koniec dnia. Aczkolwiek życzę Ci z całego serca Spalinko byś tej sieni ba! tego września znalazła chwilę przerwy dla siebie, taką bez trzęsących się cięzkich od łez rzęs, z dobrym filmem, ciekawą książką, gorącą herbatą, dwoma nosami wtulonymi w Ciebie i jej spokojnym cichym oddechem. Ale masz babiniec swoją drogą, psa jakiegoś brakuje...żart :) :) :)
    Dobrego wieczoru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie udało się tego września. Może uda się tego października? Może listopada?

      Usuń