setki małych młoteczków.
grały dziś w mojej głowie.
walca. sambę. rumbę. poloneza.
duża fasolka
wypełniona zielonym płynem
przyniosła ulgę.
zaskakujące jest jak wiele radości
może sprawić nieznajoma osoba.
_________________
(wdzięczność poprzedza cud)
* list w skrzynce.
* borówki.
* uśmiech od ucha do ucha.
Daj się zaprosić na kawę!
OdpowiedzUsuńnie chadzam.
UsuńBo? Przecież to tylko kawa...
Usuńdziękuję. nie chadzam.
UsuńKino?
Usuńdziękuję. nie chadzam.
UsuńA cokolwiek wchodzi w grę?
Usuńnie wchodzi.
UsuńMnie też dzisiaj bolała...Ciebie rzadko boli, prawda?
OdpowiedzUsuńsporadycznie. ale jeśli już to z przytupem.
Usuńczas przeszły jak widzę- uff.
Spalinko czy Ty wiesz, że przegapiłaś rocznicę bloga?! W dodatku szóstą!
OdpowiedzUsuńMoje gratulacje :)
Kiedy bajka w końcu będzie?
Jak idzie pisanie książki?
och! nie przegapiłam! pamiętam. zawsze.
Usuńbajka gotowa? będzie wkrótce mam nadzieję:)
książka? zaczęłam! ale skąd takie wiadomości?
to nius! nawet jeszcze dla mnie:)
Czym dziś pachniesz PIĘKNA ?
OdpowiedzUsuńsłońcem i wiatrem.
Usuń:)
Tak mnie rozczulasz w tych ogrodniczkach...jesteś taka do przytulania...mała i krucha...
OdpowiedzUsuńSuper laska, śliczna i zgrabna.
Usuńojeju! miło mi:)
UsuńJuż wiem dlaczego tak lubisz zielony...pieknie Ci...
OdpowiedzUsuńpodziękowała:)
UsuńA dziś w jakim kolorze?
Usuńkawa z mlekiem:)
UsuńZaraz..zaraz...Fasolka? a jaka pomogła? Bo z tego co wiem to ta od nieznajomego co pózniej był znajomym?? A te młoteczki w głowie to już trzeba ze specjalistą omawiać...nie pomogę...
OdpowiedzUsuńDobre! Ktoś prosi ciebie anonimowy o pomoc?
UsuńNo jak może prosić o pomoc jak ja nie studiowałam psychiatrii..Od razu powiedziałam prawdę że nie pomogę..
OdpowiedzUsuńPrawdomówna kobieta z Ciebie...
Usuń