krążę po domu z pomalowanymi na bordowo paznokciami.
z wałkami na włosach.
popijam zieloną herbatę.
podjadając czekoladę z biedronki, w składzie której nie ma mleka.
świece płoną. pachnie chleb.
eM brzdąka na gitarze.
spłacam dług. wobec samej siebie.
w kącie leżą balony. dwa. na jutro.
zatem dziś niech będzie wieczne.
nie chwilowe.
________________
276. czas.
277. jesienne ogniska.
278. wieczorne odbicie w szybie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz