weszłam tam.
podeszłam do niej w taki sposób.
w jaki bernardyn podchodzi do człowieka.
człowieka uwięzionego w lawinie.
ze skupieniem i szczerymi intencjami.
intencjami ocalenia życia.
a ona?
stała przy oknie.
ubrana w sukienkę ze sztucznego, niebieskiego jedwabiu.
we wzorek z żółtych ptaków.
ptaków spragnionych nieba.
ptaków zachłyśniętych białymi obłokami.
ptaków pełnych zachwytu.
ptaków omijających burzowe chmury.
ptaków lecących ponad brudami miasta.
ledwo słyszalnym głosem powiedziała:
pójdę, z tobą.
pójdę kiedy będzie trzeba.
w turkusowej sukni z nieba.
_____________
* dumnie zadarty czteroletni podbródek.
* film animowany.
* barszcz czerwony.
Często są takie posty zaczynające się od: weszłam tam. Gdzie Pani doświadcza takich emocji? Jestem pod wielkim wrażeniem.
OdpowiedzUsuńW pracy. Choć ten post nie jest pracowym.
Usuń:)
Praca?! Wow!!!! Zazdroszczę!!!!!!!!!!
UsuńTy to kochasz Spalinko prawda? Kochasz swoją pracę?
OdpowiedzUsuńOwszem :)
UsuńPostrzegać tak innych ludzi to dar. Ogromny :)
OdpowiedzUsuńTo miłe:)
UsuńMasz na drugie Anna? Dobrze pamiętam? Wiesz co oznacza? Twoje drugie imię?
OdpowiedzUsuńAnna - pełna łaski.
<3
Japierdziu! Mam! Skąd Ty masz taką wiedzę?
Usuń